wtorek, 19 sierpnia 2014

Fancy



Przeczesuję palcami włosy. Poprawiam je.
Nakładam na twarz delikatny makijaż.
Muszę wyglądać idealnie.
Starannie prasuję ubrania. Z dużą dozą ostrożności zakładam je na siebie. Nie chcę ich za bardzo wygnieść.
Wylewam na siebie dużą ilość perfum.
Muszę wyglądać idealnie.
Wkładam klucz w zamek drzwi. Przekręcam. Ubieram na usta uśmiech.
Wsiadam do windy.
Muszę wyglądać idealnie.
Spoglądam w lustro. Ostatnie poprawki.
Muszę wyglądać idealnie.
Czuję się niepewnie. Uśmiech delikatnie blaknie.
Muszę wyglądać idealnie!
Wychodzę przed blok. Pewnym krokiem idę przed siebie.
Spotykam Ją. Dalej się uśmiecham.
Muszę wyglądać idealnie.
Dotyka mnie. Moje ciało przechodzi zimny dreszcz.
Nerwowo obgryzam wargi. Czuję, jak w moim ciele roi się od larw.
Muszę wyglądać idealnie.
Potrząsam głową. Drapię się po ramionach.
Larwy wiją się i prężą. Łaskoczą skórę, drażnią nerwy, otępiają zmysły.
Muszę wyglądać idealnie.
Ona się uśmiecha. Ja mam w oczach łzy.
Muszę wyglądać idealnie.
Upadam na ziemię. Brudzę ubranie. Targam włosy. Niszczę buty.
Ona nie dba o to, czy wyglądasz idealnie.
Błagasz o litość. O jeszcze chwilę. Nie prosisz o kolejną szansę.
Ona nie dba o to, czy wyglądasz idealnie.
Na próżno skargi. Odchodzisz w nicość.
I już nikt nie dba o to czy wyglądasz idealnie.

Inspiration

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz