Drżącą ręką otulam wspomnienie o Tobie.
Jakby cisza była w stanie je zniszczyć.
Próbuję je ogrzać, rozpalić, ożywić.
Łza kręci się w oku.
Mówisz mi, że się zmieniłem.
Że nie widzisz we mnie tego dawnego mnie.
Że jestem zupełnie inny.
Może... może masz rację.
W końcu wspomnienie o Tobie wywołuje torsje.
Zamęt w sercu.
Płonę, spalam się.
Inspiration
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz